Oczekujesz modlitwy? – Pamiętaj, by też pomodlić się za innych! 
Prosze za mnie o modlitwy,by nie kazali mi isc na dodatkowe studia.Pracuje juz pare lat bez nich .Mam nieco mniej zarobkow,ale nie dam rady pogodzic tego z praca.Nie spie ,biore leki uspojajace nie moge tego powiedxiec.bo mnie wytkna.prosze mam dobra opinie w pracy, daja mi wazne zadania daje z 100%.Niech mnie o to juz nie nekaja.nie chce zmieniac pracy i nie wiem czy cos znajde jeszcze.prosze o spokoj by moc miec urlop tak jak potrzebuje na2 raty i by robaki znikely.WSPARCIA MODLITWA BLAGAM
JEZU BŁAGAM POMÓŻ.POMÓŻ MOJEMU SYNOWI ARTUROWI ABY JEGO STAN PSYCHICZNY ZAŁAMANIA, DEPRESJI, LĘKÓW SIĘ SKOŃCZYŁ RAZ NA ZAWSZE I JAK NAJSZYBCIEJ. ABY BYŁ SZCZĘŚLIWY ZDROWY I ZAWSZE DOBRYCH MYŚLI.MIEJ W OPIECE MOJEGO SYNA MATEUSZA ABY NIE BYŁ SAM.ABY POZNAŁ ROZSĄDNA ODPOWIEDZIALNĄ KOBIETĘ Z KTÓRĄ MOGLIBY STWORZYC SZCZĘŚLIWĄ RODZINĘ.PROSZĘ O POMOC FINANSOWĄ. NIE MAM JUŻ SIŁ.PANIE JEZU TY JEDEN WIESZ JAK MI BARDZO CIĘŻKO.TOBIE POWIERZAM WSZYSTKO.BŁAGAM O CUD.JEZU UFAM TOBIE.PROSZĘ O MODLITWY.BŁAGAM
Proszę o radość życia wiecznego dla mojej kochanej mamy Stefanii oraz dla taty Stefana, brata Mirosława, Franciszka, Edwarda, Franciszki, Katarzyny, Marii, Antoniego, Józefa, Piotra, Emilii, Andrzeja, zmarłych z rodziny, dusze w czysccu cierpiące. Proszę o zdrowie, opiekę, potrzebne łaski, nawrocenie, uwolnienie od nałogu internetu, pomoc w nauce I konkursach, bezpieczną drogę do szkoły I z powrotem do domu dla syna Michała. Proszę o zdrowie, opiekę, pracę, przemianę serca dla męża
O chwalebna Królowo Różańca Świętego z Pompejów z ufnością synowską przedstawiam Ci moje troski, proszę za zmarłego tatę, mamę i babcię, o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla Heleny Ireny i dla mnie, oraz o pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw. Z tronu łaskawości, gdzie zasiadasz Królowo, zwróć o Maryjo, Twoje litościwe spojrzenie na mnie. Niech wzbudzą w Tobie współczucie zmartwienia i cierpienia, które mnie gnębią.O Matko, wybłagaj dla mnie. Bóg zapłać wszystkim za modlitwę w moich intencjach.
Boże bym została zbawiona mimo tego co zrobiłam dwadzieścia jeden,dwadzieścia sześć lat temu i wcześniej oraz tego że się przy dwóch różnych okazjach pomodliłam że wolę iść do piekła niż spełnić dane Ci obietnice oraz za to że coś co wydaje mi się niemożliwe się wydarzyło,dała radę zajść naturalnie w ciążę z moim wymarzonym mężem,on nie stracił wzroku, majątku,pracy,nie wymusił na mnie aborcji tej ciąży,urodziła biologiczne żywe zdrowe dziecko,zmarła śmiercią naturalną będąc niekaraną. Jezu ufam